piątek, 21 marca 2014

OS by Kamila Chanel~ 2 MIEJSCE

12 - latka o lśniących blond włosach siedziała na parapecie. Obserwowała przechodniów spieszących się do pracy. Wszyscy mieli na sobie monotonne garnitury i uniformy. Wyglądali jakby nie zauważali piękna otaczającego ich świata. A przecież była jesień! Dla małej Ludmiły było to niedorzeczne. Przecież to właśnie teraz kolorowe liście spadały z drzew wirując na wietrze. To właśnie teraz małe dzieci zbierały w parku bukiety z liści o najróżniejszych odcieniach brązu i czerwieni. Blondynka trochę im zazdrościła… Nigdy nie miała prawdziwej przyjaciółki… Nawet jej rodzice się nią nie interesowali… I to nie było tak, że dziewczynka jako „wynagrodzenie” dostawała zabawki. Nie! Pod żadnym pozorem! Ludmiła miała wrażenie, że rodzice po prostu jej nie kochają. Dziewczyna błądząc smutnym wzrokiem po parku, odnalazła dziewczynkę o pięknych, czarnych, kręconych włosach, na oko w jej wieku. Nieznajoma miała hiszpańska urodę. Była naprawdę śliczna. Na kolanach trzymała gitarę grając na niej i śpiewając, jednak Ludmiła przez zamknięte okno nic nie słyszała. Blondyna odłożyła gitarę którą trzymała na kolanach i wyszła z domu. Rodzice i tak nie zauważą że wyszła. Skradając się powoli do Hiszpanki usłyszała jak dziewczyna gra i śpiewa. Miała cudowny głos. Lu od razu poznała tę melodię. Dołączyła się, a już po chwili ich głosy tworzyły jedność. Kiedy zabrzmiały ostatnie akordy a nieznajoma skończyła grać, odwróciła się w stronę Ludmiły. Spojrzała na nią swoimi pięknymi, brązowymi oczami, ale nie odważyła się odezwać. Między nimi zapanowała niezręczna cisza. Pierwsza odezwała się blondyna:
- Masz cudowny głos, grasz przewspaniale… - mówiła podniecona
- Dz-dziękuję… - Hiszpanka zarumieniła się – Jestem Natalia, ale mówią mi Naty.
- Ludmiła. Mów mi Lu.
- Chcesz coś zaśpiewać? Masz bardzo ładny głos. A może wolisz zagrać? – Naty zasypywała Ludmiłę pytaniami.
Dziewczyny poznały się trochę bliżej i dowiedziały trochę o sobie. Natalia faktycznie pochodzi z Hiszpanii, dokładnie z Barcelony. Przeprowadziła się tutaj razem z rodzicami rok temu. Chodzi do szkoły muzycznej, o jakiej zawsze marzyła Lu.
- A może ty też się zapiszesz? – zaproponowała Naty
- Daj spokój, przecież ja się nie dostanę… Nie umiem śpiewać, a gitarę to ja ledwo w rękach trzymam – mówiła speszona
Natalia chciała sprawdzić umiejętności blondyny. Kiedy zobaczyła umiejętności Ludmiły nie mogła uwierzyć własnym oczom. Palce Lu jeździły po gitarze w zawrotnym tempie. Naty nie mogła się czasami zorientować gdzie są. Pod koniec utworu Hiszpanka zaczęła głośno klaskać. Namówiła Ludmiłę na udział w egzaminach.
Dziewczyny zaprzyjaźniły się. Ludmiła zdała egzaminy do szkoły muzycznej, a pięć lat później przyjaciółki dostały się do prestiżowej szkoły muzycznej „Studio On Beat”. I tak naprawdę, dopiero tam zaczyna się ich przygoda…

~♣~

Proszę :)  Przepraszam, że wczoraj nie było OS' a, ale nie będę kłamać- po prostu jestem leniem ;P
Zresztą trochę problemów się narobiło... ale :)
Piękny OS, bardzo mi się podoba ;D  Kamila... Poduszki ♥  xd  Przez ten lód mam kaszel -.- xd
Tak. Tak. Linki do blogów nie działają ;-; próbowałam coś zrobić, ale nie wyszło.
Nie wiem czy wiecie, ale Tini ma dzisiaj urodziny ;*  Mhm xd
Tak samo jak mój tata i ciocia... ;D  Jutro raczej OS nie będzie, bo impreza urodzinowa, ale się postaram!
Co do rozdziału to raczej nie będzie go w tym tygodniu :/
Trochę się opuściliście w komentarzach ;c  tjudno...
Do następnego ;*